wtorek, 30 sierpnia 2011

dyniowy raj


Zupa z dyni? czemu nie?! Dynia ma niską zdolność wiązania azotynów z gleby. Hurra :D Mniej śmieci do przetworzenia przez nasz organizm. Wątroba i nerki podziękują. A śledziona, trzustka i żołądek podskoczą z radości, gdyż to właśnie oni dostaną zastrzyk chi. Zupa z dyni jest charakterystyczną potrawą babiego lata. Wzmacnia element Ziemi, czyli wspomniane: śledziona, trzustka oraz żołądek. Dynia zawiera mnóstwo witamin i mikroelementów, doskonale wpływa na stan skóry, nawilżając ją i uelastyczniając od środka.

Do dzieła:) :
do 2 l wrzątku dodajemy szczyptę kurkumy. Następnie 2 marchewki, pietruszkę, pokrojoną w kostkę dynię ( ok. 1kg), por. Dodajemy pieprz, sól, bazylię. Całość gotujemy ok. 15 minut. Następnie dodajemy tymianek, łyżke oliwy, łyżeczkę curry, pieprz, zmiażdżone 2 ząbki czosnku. Doprawiamy sosem sojowym, sokiem z cytryny, szczyptą kurkumy. Na koniec dodajemy 1/4 kostki masła. Całość gotujemy ok. 10 minut. Gotowe.
Smacznego:)  




1 komentarz: